Zabawa językiem polskim
Ciekawostki językowe

Archiwum z sierpień, 2014

Rozstawiać kogoś po kątach

23 sierpnia 2014

Rozstawiać kogoś po kątach Są ludzie, którzy posiadają niebywałe predyspozycje do rozstawiania innych po katach. Nie każdy ma taki charakter i takie właśnie usposobienie, ale od czasu do czasu trafiamy na kogoś, kto jednak czuje się niczym ryba w wodzie, rozstawiając innych po kątach. Taki człowiek wyróżnia się tym, że ma raczej dość apodyktyczny charakter. Lubi rządzić innymi ludźmi i znakomicie wychodzi mu wydawanie innym poleceń. Rozstawić ludzi po katach znaczy się kazać im, co mają robić – nie jest tutaj dopuszczalny jakikolwiek sprzeciw. Ma być dokładnie tak, jak ktoś każe i po dyskusji. Rozstawiać kogoś po katach to dyrygować nim i pokazywać mu jego miejsce w szeregu. Oczywiście, osobnik rozstawiany nie ma tutaj prawa głosu, a jego zdanie zupełnie się nie liczy. Niekiedy trafiamy na takich przełożonych, co to zamiast normalnie dogadywać się z pracownikami, traktują ich jak jakąś chołotę, bo taki mają kaprys, bo są ludźmi chorymi na władzę, a trafić na takiego szefa to całkowita porażka. Ale tak niestety bywa.

Kategorie: Polskie przyszłowia | Tagi: , ,

Nic podobnego!

23 sierpnia 2014

Nic podobnego! Czasami, kiedy chcemy zaprzeczyć, wykrzykujemy „ależ nic podobnego!”. Oznacza to, że według nas ktoś po prostu bzdury opowiada. Dajemy mu w ten sposób do zrozumienia, że wcale się z nim nie zgadzamy i że podchodząc do jakiegoś zagadnienia w taki, a nie inny sposób, myli się i nie ma za grosz racji. Powiedzenie „nic podobnego” to często również zasugerowanie komuś, że najzwyczajniej w świecie kłamie – sami wiemy, że niekiedy ktoś nas usiłuje w coś wkręcić i aby inni przestali o nas w miarę dobrze myśleć, to ktoś przy ludziach mówi na nasz temat bzdury. Niekiedy o takich plotkach dowiadujemy się jeszcze od kogoś innego i ten ktoś przychodzi do nas, aby dowiedzieć się prawdy. Chce usłyszeć z naszych ust jak było naprawdę. Gdy mówi nam, co usłyszał na nasz temat, zaprzeczamy i odpowiadamy, że nic podobnego nigdy nie miało miejsca. Niekiedy natomiast używamy tego wyrażenia wypierając się twardo tego, co naprawdę miało miejsce. Idziemy wtedy po prostu w zaparte i rżniemy przysłowiowego głupa.

Kategorie: Polskie powiedzenia | Tagi: , ,

Glina jako policjant

22 sierpnia 2014

Glina jako policjant Policjantów określa się bardzo różnym mianem. Najpopularniejszym z nich jest oczywiście glina albo gliniarz. Jest to powiedzenie bardzo kolokwialne i trudno je traktować jako słowo o pozytywnym wydźwięku. Wystarczy zresztą posłuchać – inaczej brzmi słowo „policjant”, a zupełnie inaczej słowo „glina”. Policjant to człowiek pracujący w mundurowych i uzbrojonych służbach mających za zadanie ściganie przestępców i wykrywanie przestępstw. Zadaniem policjantów jest zatem dbanie o to, aby społeczeństwo i jego tak zwane mienie były bezpieczne. Ażeby zostać gliniarzem, trzeba skończyć odpowiednią szkołę – w naszym kraju takowa znajduje się w Szczytnie. Nie każdy może być policjantem, niektórych zdyskwalifikują testy. Gliniarz kojarzy nam się zazwyczaj z jakimś twardzielem w stylu Chucka Norrisa, co to chodzi po ulicach i bezpardonowo rozwala bandziorom głowy. W rzeczywistości praca policjanta niewiele ma wspólnego z tym, co oglądamy na amerykańskich filmach. Tak naprawdę to bardzo ciężka harówka.

Kategorie: Polskie przyszłowia | Tagi: , ,

Praca leży odłogiem

21 sierpnia 2014

Praca leży odłogiem Czasem mówimy do kogoś cos w stylu, że sobie leniuchuje, a robota w tym czasie odłogiem leży. Z leżeniem odłogiem kojarzy nam się zwykle ziemia, która mogłaby spokojnie służyć pod uprawę na przykład zbóż, ale nikt się nią nie zajmuje i w ten sposób pole się marnuje. Zatem jeżeli mówimy o czymś, że leży odłogiem, to mamy na myśli to, że jest mocno zaniedbane i pozostawione praktycznie same sobie. Z pracą tak też często bywa. Mamy doskonałą świadomość tego, że coś musimy zrobić, ale brakuje nam jakiejkolwiek motywacji do tego, ażeby się za to zabrać. Wolimy poleniuchować aniżeli wziąć się za to. dotyczy to nie tylko domowych zajęć, ale również zadań stawianych przed nami w miejscu pracy. Po prostu nam się nie chce i wolimy zająć się czymkolwiek, byle tylko nie tym, czym zająć się powinniśmy. Fakt, że robota leży odłogiem, wynika zatem z niczego innego jak z naszego lenistwa. Nie chce nam się i tyle, ale najgorszy moment przychodzi wówczas, kiedy ktoś nas w końcu pogoni i musimy coś zrobić.

Kategorie: Język Polski | Tagi: ,

Wszystko na nic

21 sierpnia 2014

Wszystko na nic Czasami bardzo nam na jakiejś sprawie zależy z pewnych względów jest ona dla nas strasznie ważna, dlatego też naprawdę solidnie się do niej przykładamy. Nie zawsze jednak nasze działania są uwieńczone sukcesem. Niekiedy coś się po prostu nie udaje i pomimo szczerych chęci oraz naprawdę porządnych starań, sprawa spełza na niczym. Całkowicie nie idzie po naszej myśli. Wówczas mówimy z żalem, że wszystko na nic. Tyle starań, tyle wysiłku i mnóstwo pracy poszło najzwyczajniej w świecie na marne. Nie tak miało przecież być, nie tego chcieliśmy. Jeżeli mówimy, że wszystko na nic, mamy na myśli, że tylko niepotrzebnie sobie żyły wypruwaliśmy, albowiem wszelakie nasze usilne starania na nic się zdały. Kiedy tak się dzieje, przypomina nam takowa sytuacja poniekąd syzyfowe prace. Nad czymś pracujemy, na czymś nam zależy, a tu jak na złość wszystko rozlatuje się w drobny mak. Jesteśmy wściekli, ponieważ los działa nam na przekór, sprawy układają się na opak, a nic nie jest takie, jak być powinno.

Kategorie: Polskie przyszłowia | Tagi: , ,

« Poprzednie Następne »